Czakramy człowieka
Dokąd zmierza polska bioenergoterapia?
W sobotę 9 października 2010r. w Pałacu w Wilanowie spotkali się bioenergoterapeuci z całej Polski.
Miałem zaszczyt uczestniczyć w tym wydarzeniu z odczytem.
Celem spotkania była debata, podczas której zastanawiano się, w jakim kierunku zmierza polska bioenergoterapia? Czy jej okres świetności, niezwykłych odkryć, eksploracji Niewidzialnego jest przeszłością? – Początki polskiej bioenergoterapii sięgają lat 80. – powiedział w jednym z pierwszych wystąpień mistrz bioenergoterapii, twórca polskiej szkoły bioenergoterapii, prezes Polskiego Stowarzyszenia Bioterapeutów, Uzdrawiaczy i Radiestetów, Ryszard Roman Ulman. Współtworzyli ją tak znani uzdrowiciele jak: nieżyjący już Stefan Abramowski oraz obecni na kongresie: Lech Borc, Andrzej Lisiak, Zdzisław Hudak oraz dr Stefania Szantyr Powolna i pracujący głównie w Kanadzie, Paweł Połonecki. To właśnie liderzy wytyczyli kierunki polskiej szkoły bioenergoterapii.
Starszy Polskiego Cechu Bioenergoterapeutów, Jarosław Cetens zapoznał zebranych z sytuacją prawną zawodu bioenergoterapeuty. Podkreślił rangę zmian, jakie miały miejsce w 2010 roku. 27 kwietnia Minister Pracy i Polityki Społecznej wydał rozporządzenie – Dziennik Ustaw 2010 nr 82 poz.537 – w sprawie klasyfikacji zawodów, zgodnie z którym bioenergoterapeuci zostali zakwalifikowani jako średni personel do spraw zdrowia. A także m.in.: radiesteci, biomasażyści, chiropraktycy, homeopaci, naturopaci, osteopaci, refleksolodzy… Rozporządzenie weszło w życie z dniem 1 lipca br.
Wielu bioenergoterapeutów, a wśród nich nestor polskiej bioenergoterapii, Zdzisław Hudak, stwierdzili konieczność powołania naczelnej struktury złożonej z liderów polskiej bioenergoterapii, prawdziwych autorytetów, którzy reprezentować będą środowisko oraz wskazywać kierunki działania.
W składzie Kapituły – bo taką formułę roboczo przyjęto – znaleźli się: Lech Borc, Tadeusz Cegliński, Jarosław Cetens, Zdzisław Hudak, prof. Zbigniew Królicki, Andrzej Lisiak, Zbigniew Nowak, Ryszard Roman Ulman. Przewodniczącym został wybrany Jarosław Cetens. Członkowie Kapituły zobowiązali się spotykać nie rzadziej niż raz na pół roku, analizować sytuację w środowisku i sugerować kierunki działania dla cechów, stowarzyszeń oraz indywidualnych bioenergoterapeutów.
Wielokrotnie podkreślano konieczność utworzenia jednej silnej organizacji cechowej z siedzibą w Warszawie. W innych miastach, gdzie już funkcjonują cechy, powstałyby struktury terenowe tej organizacji. Starszy Cechu, Jarosław Cetens, konkludując, powiedział, iż jest to trudne do realizacji na obecnym etapie i – być może – działania w tym kierunku będzie należało podjąć w przyszłości.
Zdjęcia pochodzą ze strony: http://www.bioenergoterapeuci.com.pl